Jest już ekspertyza geologiczna w sprawie zniszczonej przez majowe i czerwcowe deszcze drogi Dąbrowa - Dąbrowa Tarnowska (odcinek na górze Dąbrowskiej)...
Jest już ekspertyza geologiczna w sprawie zniszczonej przez majowe i czerwcowe deszcze drogi Dąbrowa - Dąbrowa Tarnowska (odcinek na górze Dąbrowskiej). Przypomnijmy, że trasa jest cały czas zamknięta dla ruchu samochodowego i pieszego, a tym samym nie ma dojazdu do Gródka nad Dunajcem.
W połowie lipca, wraz ze starostą nowosądeckim Janem Golonką, miejsce to wizytował wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela, szef Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie Grzegorz Stech oraz Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. Na miejscu pracowali też geolodzy badający zasięg i skale osuwiska.
- Z karty dokumentacji osuwiska wynika, że w tym miejscu nie można odbudowywać drogi - mówi Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. - Poinformował mnie o tym dzisiaj Andrzej Wcisło, zastępca szefa Wojewódzkiego Zarządu Dróg.
- Podczas czerwcowej powodzi, droga została przerwana przez osuwającą się ziemię - mówi starosta Jan Golonka. - Wyrwa jest gigantyczna. Z ekspertyzy geologicznej wynika, że nie ma możliwości odbudowy drogi w tym miejscu. Jak najszybciej wyznaczymy bezpieczne objazdy i będziemy monitorować sytuację. Zdaję sobie sprawę, że brak przejazdu to spore utrudnienie dla mieszkańców okolicznych miejscowości. Nie wygramy jednak z przyrodą. Droga musi zostać wybudowana w nowym miejscu, ponieważ budowanie na tym terenie jest niemożliwe i zabronione.
W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie z szefami zarządów dróg z Nowego Sącza i województwa. Mają zostać podjęte decyzje w sprawie objazdów - ich poprowadzenia i utrzymania oraz budowy nowej trasy. Nie ma jeszcze szczegółowej koncepcji, który miałaby ona przebiegać. Wiadomo jednak, że samo przygotowanie takiej inwestycji może potrwa wiele miesięcy.
Opracowanie: olsz BS