Dzisiaj starosta nowosądecki Jan Golonka „przekazał posiadanie” pałacu i parku w Nawojowej potomkom hrabiego Adama Stadnickiego.
„Przekazanie posiadania zespołu pałacowo-parkowego”, bo tak brzmi pełna nazwa dokumentu, odbyło się w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu. Podstawą przekazania jest decyzja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 31 stycznia 2013 r.
- Jestem bardzo zadowolony, że sfinalizowaliśmy sprawę dotyczącą pałacu i parku w Nawojowej – mówi starosta nowosądecki Jan Golonka. - Nareszcie będzie tam gospodarz. Realizacja planów, które mają potomkowie hrabiego sprawi, że ta część Sądecczyzny na nowo ożyje i stanie się ważnym ośrodkiem Ziemi Sądeckiej. Mamy przykład Szczawnicy, gdzie potomkowie Stadnickich odzyskali swój majątek i stworzyli tam perełkę architektoniczną i turystyczną. Mam nadzieję, że ich gniazdo rodowe, czyli pałac w Nawojowej, będzie wyglądał równie pięknie i da impuls do rozwoju gospodarczego regionu.
Starosta Jan Golonka podpisał dokument „przekazujący posiadanie” zespołu pałacowo-parkowego i wręczył go Andrzejowi Mańkowskiemu – spadkobiercy hrabiego. Symboliczny klucz do drzwi pałacu otrzymał natomiast Andrzej Stadnicki – wnuk hrabiego.
- Postaramy się być zrobić z tego miejsca coś ładnego, żeby wszyscy byli zadowoleni – mówił Andrzej Mańkowski. - Nie robimy tego tylko dla siebie, ale również dla regionu, dla mieszkańców Nawojowej, Sądecczyzny i Polski. Czeka nas dużo pracy. Mamy sporo pomysłów na zagospodarowanie tych obiektów. Dla nas Nawojowa to powrót do źródeł. Jeśli chodzi o inwestycje, nasze dzieci zrobiły sobie trening w Szczawnicy – dodaje z uśmiechem Andrzej Mańkowski. - Mamy dwa, trzy lata, żeby odremontować pałac w Nawojowej. Uważam, że uda nam się to sprawnie zrobić. Nie chciałbym szczegółowo mówić dzisiaj o planach. Mogę jednak obiecać, że będziemy pracować dla dobra regionu i że w Nawojowej powstanie ładny ośrodek – perełka na Sądecczyźnie.
- Pałac w Nawojowej może być miejscem spotkań dla ludzi kultury, sztuki i biznesu – dodaje wnuk hrabiego Andrzej Stadnicki. – Nie powinno brakować tutaj miejsc hotelowych, sal szkoleniowych, restauracji. Ten region jest wspaniały i piękny. Jest tutaj potrzebne takie miejsce.
- Wśród prawnuków Dziadunia, jak nazywamy hrabiego Adama Stadnickiego, jest wiele osób z energią i pomysłami – mówi Andrzej Mańkowski. – Obiecuję, że stworzymy tutaj coś, co będzie służyło regionowi. Trzeba tylko połączyć siły. Wspólnie mamy szansę budować coś wspaniałego.
Po spotkaniu w Starostwie Powiatowym, spadkobiercy hrabiego Adama Stadnickiego pojechali do Nawojowej, gdzie otrzymali klucze do pałacu i archiwalne dokumenty dotyczące pałacu i parku.
(olsz)