Podsumowanie działalności służb ratowniczych w 2010 roku...
Na ostatnim w tym roku, posiedzeniu Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Stadłach, spotkali się przedstawiciele służb, straży oraz inspekcji z terenu Powiatu Nowosądeckiego. Przybyli również licznie zaproszeni goście, wójtowie i burmistrzowie, a także delegacja ratowników ze Słowacji.
Spotkanie było okazją do podsumowania działalności służb ratowniczych w mijającym 2010 roku. Mówiono o ofiarności, zaangażowaniu i profesjonalizmie wszystkich, którzy, na co dzień dbają o bezpieczeństwo mieszkańców powiatu. W szczególności podkreślano fakt, szerokiej współpracy i współdziałania w czasie prowadzenia akcji ratowniczych oraz działań profilaktycznych i szkoleń.
Starosta nowosądecki Jan Golonka podziękował za ofiarną służbę oraz trud włożony w ratowanie ludzkiego życia i mienia podczas tegorocznych powodzi, które kilkukrotnie nawiedzały Sądecczyznę. Najbardziej zasłużonych uhonorował Złotymi i Srebrnymi Jabłkami Sądeckimi.
Najwyższe powiatowe odznaczenie,Złote Jabłko Sądeckieotrzymali: Zbigniew Chronowski, Marian Marszałek, Andrzej Izworski oraz Kazimierz Witkowski.Srebrnym Jabłkiem Sądeckimodznaczono: Stanisława Radzika, Władysława Główczyka, Jana Pawłowskiego, Adama Tlałkę, Helenę Rolkę, Annę Radzik, Bronisława Łatkę, Jarosława Łatkę, Marka Jodłowskiego, Wojciecha Jodłowskiego, Henryka Wielosika i Antoniego Chronowskiego. Dyplomy z podziękowaniami otrzymali: Franciszek Młynarczyk i Stanisław Łatka.
Celestyn Żeliszewski, został odznaczony nadaną przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Srebrną Odznaką Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej oraz Srebrnym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa przyznanym przez Zarząd Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP. Odznaczenia wręczył st. bryg Piotr Konar zastępca Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Krakowie.
Przypomnijmy: Celestyn Żeliszewski jest mieszkańcem Librantowej. Mieszkańcy Sądecczyzny poznali go, kiedy w maju br., narażając swoje życie, ocalił dwójkę młodych sądeczan wyciągając ich z płonącego samochodu. Podczas akcji, sam uległ groźnym poparzeniom.
Opracowanie: AM