Połowa XVII-XVIII w. oraz pod zaborem austriackim
Jak większość ziem Rzeczypospolitej, tak i Sądecczyzna boleśnie odczuła najazd Szwedów na Polskę i jego skutki w postaci zniszczeń i grabieży, a w następstwie ograniczenia rozwoju społecznego i gospodarczego. Szwedzi szybko wkroczyli do Nowego Sącza posuwając się za uciekającym przez ziemię sądecką na Spisz królem Janem Kazimierzem i obłożyli miasto i okoliczne wsie ogromnymi kontrybucjami. Obciążenia te spowodowały szereg powstań i buntów, zarówno mieszczan, jak i chłopów (z Nawojowej, Podegrodzia, Brzeznej i Łabowej), wspieranych przez wojsko i szlachtę ze starostą sądeckim Konstantym Lubomirskim na czele. Po ponownych próbach zdobycia Sądecczyzny przez Szwedów i ostatecznym ich wypędzeniu, Nowy Sącz otrzymał stałą załogę wojskową. Na skutek tego najeźdźcy w kolejnym ataku wkroczyli do Starego Sącza poważnie go niszcząc i grabiąc. Podobne zniszczenia spowodował przemarsz przez Sądecczyznę w 1657 r. wojsk księcia Rakoczego, sprzymierzonego ze Szwedami.
Oprócz działań wojennych również polityka gospodarcza ujemnie wpłynęła na poziom życia ówczesnych Sądeczan i przyczyniła się do stopniowego upadku ekonomicznego interesujących nas terenów. Także i na Sądecczyznę dotarły echa konfliktu między szlachtą a mieszczaństwem, u którego genezy stała walka o wpływy z handlu lokalnego i ponadregionalnego. Nadmierne obciążenia chłopów w systemie gospodarki pańszczyźnianej, ograniczenia w popycie na wyroby rzemiosła, ubożenie części mieszczan, a także zmiany dróg i szlaków handlowych, wszystko to powodowało coraz szybszy w czasie i głębszy w przejawach upadek gospodarczy ziemi sądeckiej i terenów okolicznych. Szczególnie niekorzystnie zadziałał ostatni z wymienionych czynników – zmiana przebiegu szlaków handlowych, które to szlaki były podstawą rozwoju ziemi i źródłem utrzymania kupców i miast sądeckich. Jak widać kryzys dotknął zarówno wsie i ich mieszkańców, jak i miasta, które powoli chyliły się ku upadkowi (regres handlu i działalności rzemieślniczej). Sieć osadnicza tym samym, w zasadzie się nie rozwijała – wręcz przeciwnie – dochodziło nawet do opuszczania zasiedlonych osad i ich kurczenia się. Na dodatek Sądecczyzny nie oszczędziły klęski żywiołowe, które potęgowały i tak doświadczoną już przez wojny i kryzys gospodarczy ludność miast i wsi. Liczne powodzie rzek sądeckich – Dunajca, Popradu, Kamienicy, a także ich dopływów (Biała) pustoszyły szczególnie w wieku XVII leżące nad nimi miejscowości, niszcząc dobytek, pola uprawne i zabudowania. Podobne skutki przynosiły częste pożary, głównie miast (najczęściej Nowy Sącz) i epidemie ze szczególnie dotkliwą zarazą z lat 1651-1655 i jej powrotem 10 lat później.
Jednym z poważniejszych zjawisk, charakterystycznych dla tego okresu historii Sądecczyzny było zbiegostwo i zbójnictwo. Niewątpliwie stanowiło ono efekt wyżej wymienionych negatywnych procesów gospodarczych i klęsk natury. Zjawisku temu sprzyjały także warunki geograficzne (górzystość i lesistość terenu, liczne jaskinie i trudno dostępne miejsca) oraz bliskość granicy i szlaków handlowych. Najwięcej zbójników grasowało w dolinie Kamienicy (Łabowa, Maciejowa, Łosie) i w okolicach Krynicy i Tylicza (karczma na Krzyżówce). Nasilenie zjawiska miało miejsce zwłaszcza w okresie potopu szwedzkiego i powstania Kostki Napierskiego, ale trwało ono do wieku XIX. Najsłynniejsi sądeccy zbójnicy tego okresu to: Sawka zwany Hańczowskim i Wasyl Czepiec z Grybowa oraz Hryć Jachna i Andrzej Kwoczka urzędujący na Krzyżówce. Zbójnikom w przypadku złapania groziły surowe kary, wymierzane na przykład przez specjalny sąd w Muszynie.
W 1683 r. Sądecczyzna przeżywała radosne dni, kiedy spod zwycięskiego Wiednia wracał król Jan III Sobieski ze swoimi wojskami. Powitała ich oczekująca na męża w Starym Sączu królowa Marysieńka.
Ostatnim wydarzeniem historycznym przed rozbiorem, które odbiło się szerokim echem na Sądecczyźnie, była konfederacja barska. Jej zwolennicy zawiązali obóz koło Tylicza (Izby), a wyparci po uprzednim zdobyciu Nowego Sącza z jego obszaru, rozproszyli się po okolicznych miejscowościach, by ostatecznie opuścić ziemię sądecką w połowie 1770 r. W tym roku, a więc na dwa lata przed oficjalną umową rozbiorową, Sądecczyzna została wcielona do Austrii i tym samym jako jedna z pierwszych ziem odpadła od Rzeczypospolitej. W 1772 r. cała Galicja stała się częścią państwa zaborczego i z czasem zmienił się jej status administracyjny. Po kilkuletnim funkcjonowaniu powiatu sądeckiego w obrębie obwodu wielickiego, w 1782 r. na skutek reformy administracyjnej (polegającej na zlikwidowaniu w Galicji 6 obwodów i 19 powiatów i zastąpieniu ich 18 cyrkułami) wprowadzono cyrkuł sądecki, największy powierzchniowo w Galicji Zachodniej. W 1867 r. podzielono go ponownie wprowadzając powiaty w liczbie czterech: (nowo)sądecki, nowotarski, grybowski (zlikwidowany w 1932 r.) i limanowski. W ślad za zmianami administracji państwowej, szła także reforma administracji kościelnej, w wyniku której (pod naciskiem władz zaborczych w Wiedniu) przestał istnieć archidiakonat sądecki, a Sądecczyzna przeszła z diecezji krakowskiej do nowoerygowanej – tarnowskiej.
Pod panowaniem zaborcy doszło do wykształcenia się podstawowych cech charakterystycznych dla gospodarki, życia społecznego i kulturalnego całej Galicji, a w tym również Sądecczyzny, które z czasem decydowały, a i częściowo decydują nadal o rozwoju tych ziem. Sądecczyzna stanowiąc administracyjnie, a z biegiem czasu i kulturowo, część Galicji, leżąc na północnych rubieżach monarchii austro-węgierskiej, rozwijała się własną drogą i z jednej strony, podlegała procesom typowym dla terenów państwa zaborczego, z drugiej zaś, ciągle posiadała związki z obszarami byłej Rzeczypospolitej. W pierwszych latach panowania austriackiego doszło do istotnych zmian w strukturze narodowościowej i religijnej Sądecczyzny. Cesarz Józef II sprowadził w latach 1781 i 1788 osadników niemieckich z terenów Nadrenii, Badenii, Hesji, a także Śląska i Węgier, którzy na bardzo korzystnych warunkach poczęli osiedlać się w całej Galicji, w tym także w Nowym Sączu i okolicznych wsiach (m.in. Chełmiec, Biczyce, Stadła, Podrzecze, Świniarsko, Gołkowice, Barcice, Dąbrówka, Biegonice, Kadcza i in.). Byli oni w przeważającej części protestantami (głównie wyznania ewangelicko-augsburskiego) i zajmowali się rolnictwem, hodowlą oraz rzemiosłem. Władze austriackie wprowadziły szereg reform o szerokim zasięgu społecznym, wręcz cywilizacyjnym. Skasowano dobra królewskie i klasztorne, podobnie postąpiono z zakonami (np. Franciszkanie w Stary Sączu), co było zresztą jednym z elementów szerszej polityki józefińskiej w całej monarchii. Reformy dotyczyły także spraw sanitarno-higienicznych (zamykanie cmentarzy przykościelnych, zakładanie nowych poza ścisłym obrębem miast), co było podyktowane względami zdrowotnymi bądź budową nowych połączeń komunikacyjnych.
W gospodarce cyrkułu i powiatu (nowo)sądeckiego dominowało rolnictwo, dlatego też (między innymi także na skutek nadmiernych obciążeń feudalnych), szerokim echem odbiły się tutaj wydarzenia rabacji chłopskiej 1846 r. Dotknęły one zwłaszcza dwory i posiadłości w północnej części ziemi sądeckiej (okolice Nowego Sącza i Grybowa oraz Rożnów), przy czym mało było stosunkowo ofiar śmiertelnych, ale dużo zniszczeń i podpaleń. Dwa lata później rząd w Wiedniu zniósł poddaństwo chłopów, co wpłynęło zasadniczo na stosunki na wsi sądeckiej. W XIX wieku coraz większe znaczenie zyskuje rozwijający się przemysł, a wraz z nim nowopowstająca grupa zawodowa – robotnicy. Oczywiście procesy te dostrzec można tylko w miastach (szczególnie w Nowym Sączu - powstanie Warsztatów Kolejowych), choć poprzez zatrudnianie mieszkańców wsi przy budowach na przykład linii kolejowej czy regulacjach rzek, również i ona aktywizowała się zawodowo i powoli zmieniała swoje oblicze. Przemysł nie osiągnął jednak dominującej pozycji, nadal podstawą gospodarki było rolnictwo, a w miasteczkach drobne rzemiosło (Grybów).
II połowa wieku XIX przyniosła także nowe inwestycje głównie o charakterze komunikacyjnym; w 1876 r. uruchomiono „kolej żelazną” – z Tarnowa do Leluchowa, łączącą wszystkie miasta Sądecczyzny (Grybów, Nowy Sącz, Stary Sącz, Piwniczną, Muszynę, a od 1911 r. Krynicę). Na wiek ten przypadają również początki aktywnego zainteresowania leczniczymi wodami źródeł sądeckich i rozwoju uzdrowisk – Krynicy, Żegiestowa, choć prawdziwy „boom” przeżywały one wraz z Muszyną i Piwniczną w okresie międzywojennym.
Ożywienie kulturalne, jakie miało miejsce w wiekach XIV do XVI, zostało stopniowo zahamowane w wieku XVII - okresie niepokojów, wojen, klęsk żywiołowych i kryzysów gospodarczych. Nadal powstawały jednak obiekty sakralne (nieraz bogato wyposażane) i kwitło rzemiosło artystyczne. Mimo tego spadało zainteresowanie ziemią sądecką wśród wybitnych ludzi kultury i nauki, a tym samym następowała stopniowa prowinconalizacja Sądecczyzny. Zaborca austriacki dokonał licznych kasacji kościelnych i równocześnie ograniczył poważnie wkład kościoła w rozwój kulturalny.
W wieku XIX pod panowaniem austriackim coraz bardziej budzi się świadomość społeczna, powstają liczne inicjatywy kulturalne, oświatowe itp. Mnożą się one zwłaszcza na wsiach sądeckich, gdzie pod koniec tego wieku rodzi się ruch ludowy (działalność braci S. i J. Potoczków – założycieli Związku Stronnictwa Chłopskiego, jednej z pierwszych partii chłopskich w Galicji – lata 1892-1893), podnoszący poziom życia na wsi i stanowiący ognisko myśli niepodległościowej.