Facebook
Facebook Powiat Facebook Promocyjny
YouTube
YouTube Powiat YouTube Promocyjny
Pinterest Instagram

Jakie wybrać studia, żeby nie być bezrobotnym

27 lipca 2010 r.

Wczoraj, z inicjatywy starosty nowosądeckiego Jana Golonki, odbyło się spotkanie z rektorami sądeckich uczelni wyższych...

Wczoraj, z inicjatywy starosty nowosądeckiego Jana Golonki, odbyło się spotkanie z rektorami sądeckich uczelni wyższych i wiceprezydent Nowego Sącza Bożeną Jawor.

Starosta, zaniepokojony wciąż wzrastającą liczbą osób bezrobotnych z wyższym wykształceniem chciał, aby środowisko akademickie wypowiedziało się na ten temat.


- Często przychodzą do mnie absolwenci sądeckich uczelni wyższych i proszą o pomoc w znalezieniu pracy w szkołach - mówi starosta Jan Golonka. - Składają podania do kilkudziesięciu placówek i ze wszystkich otrzymują odpowiedź odmowną. Z naszych wstępnych symulacji wynika, że przez najbliższe lata młodzi nauczyciele nie będą mieli szans na zatrudnienie ani w szkołach powiatowych ani w miejskich, tym bardziej, że co rok likwiduje się kilka etatów, ponieważ nie ma naboru do niektórych szkół średnich.

Sytuację tą potwierdza Bożena Jawor - wiceprezydent Nowego Sącza i wieloletnia nauczycielka. - Prawo jest obecnie takie, że dyrektorom szkół nie opłaca się zatrudniać młodych nauczycieli - mówi Bożena Jawor. - Jedyna możliwość to nauczyciel zawodu - takie osoby są poszukiwane, ale jest ich niestety coraz mniej. Statystyki z miejskiego Urzędu Pracy są niepokojące.

Obszerny raport dotyczący liczby osób bezrobotnych z podziałem na zawody przedstawił Bogdan Gołyźniak - dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Sączu dla Powiatu Nowosądeckiego.

- W czerwcu, osoby z wyższym wykształceniem stanowiły osiem procent wszystkich zarejestrowanych bezrobotnych. W lipcu ta liczba wzrosła już do 10 procent - mówi Gołyźniak. - Najwięcej wśród nich jest absolwentów studiów ekonomicznych i pedagogicznych.



- Aby zmienić ten trend, potrzeba zmian na szczeblu rządowym. Bezrobocie absolwentów szkół wyższych to problem ogólnopolski - mówił prof. Zbigniew Ślipek, rektor sądeckiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. - Faktem jest, że jednymi z najpopularniejszych kierunków w naszej uczelni są te pedagogiczne i ekonomiczne, ale przecież nie każdy musi zostać po nich nauczycielem. Mamy wiele specjalności i dajemy studentom duży wybór. Poza tym, tłumaczymy młodym ludziom, że mają sporą szansę na stworzenie sobie samodzielnego miejsca pracy - na samozatrudnienie. I to jest dla nich perspektywa rozwoju.

- Dodatkowo mogą zrobić studia podyplomowe i niezbędne kursy - dodaje dr Andrzej Bulzak, rektor Wyższej Szkoły Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu. - Nasza uczelnia ma bogaty wachlarz takich ofert, w większości finansowanych przez Unię Europejską. Musimy pamiętać, że rynek pracy zmienia się tak dynamicznie, że nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, jacy specjaliści będą potrzebni za kilka lat. Może się okazać, że będzie brakować właśnie osób z przygotowaniem pedagogicznym. Dlatego nie martwiłbym się tak bardzo danymi z urzędów pracy. Jeśli ktoś chce się kształcić na kierunkach pedagogicznych niech to robi, tylko niech ma świadomość, że jeśli po studiach nie będzie nadal zgłębiał swojej wiedzy i na przykład nie zrobi drugiego kierunku lub studiów podyplomowych, może zostać bez pracy.

Jak mówi starosta Jan Golonka, zatrudnienie w szkolnictwie można przewidzieć na kilka najbliższych lat, mając na przykład dane demograficzne.

- Trzeba więc uświadomić młodym ludziom, jaki jest obecnie rynek pracy i jakie zmiany mogą na nim zachodzić. Oświata nie rządzi się prawami rynkowymi, nie ma tam konkurencji. Dlatego właśnie otrzymanie pracy w tym sektorze jest takie trudne.

Jerzy Juszczyk, kanclerz Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości dodał, że potrzebny jest system informowania uczniów szkół średnich o możliwościach na rynku pracy.
- W szkołach średnich powinni pojawić się doradcy zawodowi - mówił Juszczyk. - Wiem, że zabiera się młode osoby do urzędów pracy i informuje się je o zawodach, w których trudno jest znaleźć pracę, ale takie "wyprawy" uczniowie traktują jak dzień wolny od lekcji. Gdyby natomiast doradca zawodowy przyszedł do szkoły, sprawa wyglądałaby inaczej.

Następne spotkanie zaplanowano na wrzesień tego roku. Do tego czasu, specjalny zespół złożony z przedstawicieli sądeckich uczelni, Starostwa Powiatowego i Urzędu Miasta oraz urzędów pracy (powiatowego i miejskiego) ma zebrać dokładne dane dotyczące bezrobocia, demografii i możliwości zatrudnienia w zakładach pracy na terenie powiatu i miasta. Zespołowi będzie przewodził prof. dr hab. Tadeusz Kudłacz - dyrektor Instytutu Ekonomicznego PWSZ w Nowym Sączu. Ma też powstać Sądeckie Obserwatorium Rynku Pracy.

Opracowanie: olsz BS

komentarze (0):
dodaj komentarz

Tego artykułu jeszcze nikt nie komentował. Bądź pierwszym, który dodał komentarz!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz! Przejdź do »formularza logowania«

Archiwum wiadomości

Kliknij na datę, żeby zobaczyć wydarzenia z danego dnia lub wybierz miesiąc i rok aby przejść do wydarzeń z danego miesiąca i roku...

...lub w polu wyszukiwania wpisz wyrażenie, którego szukasz w wybranej kategorii, a następnie kliknij "Szukaj"...