Facebook
Facebook Powiat Facebook Promocyjny
YouTube
YouTube Powiat YouTube Promocyjny
Pinterest Instagram

Gdzie szukać pociechy i nadziei

13 kwietnia 2010 r.

Kilka tysięcy Sądeczan uczestniczyło w mszy świętej odprawionej w intencji tragicznie zmarłych w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem...

„Ból przeszywa nasze serca, z oczu płyną łzy i tak trzeba, żeby one płynęły! I tych łez się nie wstydźmy!" - mówił we wczorajszej homilii ks. prałat Stanisław Czachor.

Kilka tysięcy Sądeczan uczestniczyło w mszy świętej odprawionej w intencji tragicznie zmarłych w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

W nastroju zadumy i powagi modlono się o spokój duszy 96. znamienitych Polaków, wśród których było dwóch Honorowych Obywateli Nowego Sącza - Prezydenci Ryszard Kaczorowski i Lech Kaczyński.

Na płycie sądeckiego Rynku ustawiły się poczty sztandarowe wystawione przez samorządy, służby i straże, organizacje i stowarzyszenia, szkoły, związki kombatanckie.

Na początku Eucharystii pod przewodnictwem ks. prałata Jana Piotrowskiego proboszcza sądeckiej Bazyliki, Sławomir Kmak odczytał pełną listę tragicznie zmarłych. Zabrzmiał też przenikający sygnał trąbki.

- (...)Przyszliśmy nie tylko, aby się modlić i łączyć w bólu z rodzinami zabitych w wypadku tak trudnym do zrozumienia, aż zastanawiającym. Ale także - aby oddać hołd tym, którzy kochali Polskę i tych, którzy za nią oddali życie - mówił ks.prałat Czachor. - (...) Powstała wielka wyrwa w narodzie, zginął kwiat inteligencji polskiej, tak długo kształcony i wychowany w tradycyjnych polskich rodzinach, kochających Boga i Ojczyznę".

- (...)Trzeba się nam na nowo odrodzić! Musicie się Siostry i Bracia - zwracam się do każdego z Was - odrodzić w swojej miłości do Ojczyzny, w swojej wierze do Boga! A wtedy będziecie takimi wielkimi duchami, jak Ci, którzy zginęli w tej potwornej katastrofie - podkreślił z naciskiem kapłan.

Dalej posiłkując się słowami Papieża Polaka „(...)Niech ogarnie Was moc Ducha Świętego, niech Was zapali do troski o jutro Ojczyzny, tej polskiej, tej religijnej, tej tradycyjnej!" Przestrzegał: „(...)Nie pozwalajmy niszczyć patriotyzmu w sobie ludziom nieodpowiedzialnym, o obcym rodowodzie, nie pozwalajmy niszczyć naszej obyczajowości w kulturze i nauce! (...)Bo przecież nie ma kraju w Unii Europejskiej, który by dbał w taki sam sposób o swoją ojczyznę. Niech nam nikt nie wmawia, że to jest starożytność, że to jest brak nowoczesności!".

Wspominając zmarłych prezydentów zwrócił się również do małżonków: - „(...)Świętej pamięci Pan Profesor Lech Kaczyński wraz z żoną Marią i Panem Prezydentem Ryszardem Kaczorowskim, to wzorowi małżonkowie. Niejednym małżonkom tu obecnym życzyłbym takiej relacji!".

Wspomnienie generała Franciszka Gągoła miało nader osobisty charakter: - „(...)Niech mi wolno będzie wspomnieć Generała Franciszka Gągora, zwierzchnika sił zbrojnych, ucznia I Liceum imieniem księdza Jana Długosza w Nowym Sączu, wychowanego w rodzinie religijnej i patriotycznej Parafii Mogilno. Ten, gdy udawał się do Iraku, uklęknął przed Biskupem Polowym i prosił o Boże błogosławieństwo. Wzorowo uczęszczał na katechezę, którą prowadziłem w zakrystii kościoła św. Kazimierza, a dziś tak potrzebny Ojczyźnie, tak bardzo potrzebny...".

Ksiądz prałat Stanisław Czachor, również Honorowy Obywatel Miasta Nowego Sącza mówił o smutku, ale także o nie dających się obecnie sprecyzować skutków tego tragicznego wydarzenia, które postawiło nas w całkiem innej rzeczywistości. - „(...)Ból nie ustał i nie powinien. Łzy nie wyschły i nie powinny. Po tak wielkiej wyrwie w organizmie Polski, nie jesteśmy jeszcze świadomi skutków tej katastrofy oraz strat w ludziach tworzących elitę polskiej polityki.

W imieniu tych, którym ciężko pogodzić się z tą stratą pytał: - „(...)Gdzie szukać pociechy i nadziei?", a następnie odpowiedział: „Jako ludzie wiary, wpatrzeni w krzyż Chrystusa, z Niego czerpiemy siłę i nadzieję. Wierzymy, że z katastrofy smoleńskiej zrodzi się dobro, pozwólmy mu tylko wzrastać!"

Na zakończenie homilii prosił: „Serdeczna Matko, Opiekunko ludzi, niech Cię płacz sierot do litości wzbudzi".

Za słowa pociechy, ale też przestrogi zebrani podziękowali brawami.

Eucharystia zakończyła się odśpiewaniem pieśni „Boże coś Polskę" oraz Hymnu państwowego. Uczestnicy przed wizerunkami prezydentów w ciszy składali zapalone znicze i pochylali głowy w pobożnej zadumie.

Opracowanie: BS

komentarze (0):
dodaj komentarz

Tego artykułu jeszcze nikt nie komentował. Bądź pierwszym, który dodał komentarz!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz! Przejdź do »formularza logowania«

Archiwum wiadomości

Kliknij na datę, żeby zobaczyć wydarzenia z danego dnia lub wybierz miesiąc i rok aby przejść do wydarzeń z danego miesiąca i roku...

...lub w polu wyszukiwania wpisz wyrażenie, którego szukasz w wybranej kategorii, a następnie kliknij "Szukaj"...