Prawie trzystu uczestników zgromadził Międzynarodowy Festiwal w Obrenovac w Serbii, w którym uczestniczył zespół Piątkowioki jako reprezentanci powiatu nowosądeckiego. Były zespoły z Bułgarii, Słowenii, Macedonii, Serbii i oczywiście z Polski. To kolejne wydarzenie organizowane w ramach współpracy serbskiego miasta i powiatu nowosądeckiego...
Prawie trzystu uczestników zgromadził Międzynarodowy Festiwal w Obrenovac w Serbii, w którym uczestniczył zespół Piątkowioki jako reprezentanci powiatu nowosądeckiego. Były zespoły z Bułgarii, Słowenii, Macedonii, Serbii i oczywiście z Polski. To kolejne wydarzenie organizowane w ramach współpracy serbskiego miasta i powiatu nowosądeckiego.
Festiwal trwał cztery dni (25 do 29 sierpnia). Zespoły wielokrotnie koncertowały, uczestniczyły w przemarszach przez 80-tysięczny Obrenovac leżący kilkanaście kilometrów od Belgradu i miały okazję poznać niezwykle ciekawe miejsca, w tym zwiedzić stolicę Serbii.
Jak zwykle polski zespół wzbudził olbrzymi aplauz.
- Są zupełnie inni od muzyki bałkańskiej, żywiołowi – mówi pani Janina, Polka od 40. lat mieszkająca w Obrenovac. – Miło popatrzeć na ich wysokie umiejętności i radość z występowania.
„Piątkowiakami” jak zawsze dowodzili państwo Łukasikowie z Piątkowej. Doskonale przygotowali zespół do bałkańskich występów.
- Takie zespoły pokazujące piękno i oryginalność naszego folkloru są doskonałymi ambasadorami Sądecczyzny i Polski – mówi Ryszard Poradowski, członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego, który wraz z Józefem Brońskim, członkiem ZPN, Andrzejem Zarychem, dyrektorem biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą sądeckiego Starostwa oraz Maciejem Zielińskim, honorowym prezesem Krynickiej Organizacji Turystycznej, reprezentował na Festiwalu powiat nowosądecki. – Tu powstają przyjaźnie i nawiązują się znajomości, które często procentują w dorosłym życiu tych ludzi. Daje też świadectwo o Polsce.
Przedstawiciele sądeckiego samorządu spotkali się z prezydentem miasta Obrenovac, tamtejszymi przedsiębiorcami i branżą turystyczną. Mówiono nie tylko o przyjazdach serbskich turystów na Sądecczyznę (kilka grup – dzięki kontaktom samorządowym - w tym roku już przyjechało), ale również o możliwościach wymiany handlowej lub polskich inwestycjach w Obrenovac.
- Mówiliśmy o potencjale inwestycyjno-produkcyjnym Sądecczyzny – stwierdza Józef Broński. – Niebawem Serbowie przyjadą do nas i wtedy będziemy ich kontaktować z konkretnymi przedsiębiorcami z branż, na których im szczególnie zależy. Tu już sami właściciele firm muszą decydować czy opłaca się im inwestowanie na Bałkanach i czy jest to dla nich pożądany kierunek rozwoju działalności.
Całość wydarzenia kulturalnego i samorządowego była bardzo dobrze przygotowana przez serbskich gospodarzy. Jednego tylko nie udało im się przewidzieć: temperatury powietrza przekraczającej 40 stopni C w cieniu.
(AZ)