Ponad 300 gospodarstw na terenie Powiatu Nowosądeckiego nie ma bieżącej wody. W ostatnich tygodniach zanotowano spadek poziomu wód gruntowych i tym samym proces wysychania studni. Wszystko za sprawą braku opadów...
Ponad 300 gospodarstw na terenie Powiatu Nowosądeckiego nie ma bieżącej wody. W ostatnich tygodniach zanotowano spadek poziomu wód gruntowych i tym samym proces wysychania studni. Wszystko za sprawą braku opadów.
- Najgorsza sytuacja jest w mieście Grybowie, gdzie bez wody pozostaje sto gospodarstw – mówi Ryszard Wąsowicz, kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Do trzydziestu z nich woda dowożona jest przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej atestowanym beczkowozem. Właściciele pozostałych gospodarstw zapewniają sobie dostawy wody we własnym zakresie u innych podmiotów gospodarczych lub czerpią ją bezpośrednio do celów gospodarczych z rzek.
Również w gminie Gródek nad Dunajcem jest trudna sytuacja. Tam bez wody jest 95 gospodarstw. Woda udostępniana jest odpłatnie z ujęcia należącego do Komunalnego Zakładu Budżetowego. W gminie Nawojowa, w ramach porozumienia, strażacy z PSP dowożą wodę cysterną i uzupełniają stan zbiornika wodociągu gminnego.
(olsz)