O korzyściach, a także zagrożeniach, które może spowodować wydobywanie gazu łupkowego w Polsce dyskutowano wczoraj w Instytucie Technicznym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu...
O korzyściach, a także zagrożeniach, które może spowodować wydobywanie gazu łupkowego w Polsce dyskutowano wczoraj w Instytucie Technicznym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu. W debacie uczestniczyli m.in.: starosta nowosądecki Jan Golonka, Ryszard Poradowski - członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego oraz powiatowi radni.
Szacuje się, że w Polsce występuje około 346-768 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego. Przy obecnym rocznym popycie na gaz zasoby te byłyby wystarczające na 35-65 lat pełnego zapotrzebowania polskiego rynku. Jego wydobycie na skalę przemysłową może ruszyć już za 2-3 lata.
- Zależy nam na tym, aby w Polsce było jak najwięcej gazu i żeby Polska usamodzielniła się gospodarczo. W sprawie wydobywania gazu straszy się negatywnymi konsekwencjami dla środowiska, jednak jeśli stosuje się wszystkie normy bezpieczeństwa to zagrożenia nie ma - mówił podczas spotkania główny prelegent, europoseł Bogusław Sonik. - Jeśli uda się go wydobyć to ceny gazu w Polsce spadną. Dodatkowo powstaną też nowe miejsca pracy.
Na podstawie przeprowadzonych badań geologicznych już dzisiaj wiadomo, że w naszym regionie gaz łupkowy występuje jedynie w śladowych ilościach. Jego wydobycie nie będzie więc opłacalne pod względem ekonomicznym.
- Na Sądecczyźnie, jeśli są jakieś złoża gazu ziemnego, to są one bardzo niewielkie i nie nadają się do przemysłowej produkcji. Z punktu widzenia uzdrowisk jest to dobra wiadomość. Tutaj nie będzie przemysłu gazowego - mówił poseł Andrzej Czerwiński.
Tereny poszukiwań gazu łupkowego obejmują około 11% powierzchni naszego kraju i rozciągają się pasem od wybrzeża między Słupskiem a Gdańskiem w kierunku Warszawy, aż po Lublin i Zamość.
- Dobrze, że poszukiwania gazu ziemnego nie będą koncentrowały się na terenach bogatych w wody mineralne. My jesteśmy przede wszystkim zainteresowani tym, żeby poszukiwania gazu łupkowego nie zniszczyły bogactw, które mamy. Chodzi tu o złoża wód mineralnych. Gwarancji, że podczas eksploatacji gazu jakieś zanieczyszczenia nie przedostaną się do wód nikt by nam nie dał - podkreślił Jan Golonka, starosta nowosądecki.
Warto wiedzieć
Gaz łupkowy to gaz ziemny uzyskiwany z położonych głęboko pod ziemią łupków osadowych. Technika jego wydobycia polega, w uproszczeniu, na wykonaniu odwiertu poziomego w skale i wypełnieniu uzyskanej szczeliny mieszanką wody, piasku i chemikaliów, która powodując pęknięcia w skałach wypycha gaz do góry. W ostatnich latach podjęto kilka prób określenia zasobów gazu ziemnego występującego w formacjach łupkowych. Wykonaniem odwiertów w Polsce zainteresowanych jest już wiele światowych koncernów. Ministerstwo Środowiska wydało już ponad sto koncesji na wykonanie odwiertów. W ramach udzielonych koncesji firmy zobowiązały się do wykonania do 2017 roku 233 otworów poszukiwawczych.
(AM)