W wieku 93 lat zmarł porucznik rezerwy Stanisław Faliński, ostatni żyjący w Nowym Sączu żołnierz 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa, zdobywca Monte Cassino.
Stanisław Faliński pochodził z Kresów. Przyszedł na świat w Kamionce Strumiłłowej. Jego ojciec Bronisław był tam burmistrzem i został zamordowany przez NKWD. Wdowa wraz z synem i córką została zesłana na Syberię. Stanisław wydostał się stamtąd, gdy zaczęto formować armię generała Andersa. Przeszedł z nią szlak bojowy o łącznej długości 40 tysięcy kilometrów, przez Irak, Syrię i Włochy. Brał udział w walkach o Monte Cassino, a 18 maja 1944 r. na ruinach klasztoru wysłuchał "Hejnału Mariackiego" odegranego na kornecie przez pochodzącego z Bobowej plutonowego Emila Czecha, który uczcił w ten sposób sukces Polaków, zdobywców twierdzy, blokującej aliantom drogę na Rzym.
W latach 70. XX wieku Stanisław Faliński przyjechał do Nowego Sącza i pozostał w tym mieście aż do śmierci. Aktywnie działał w środowiskach kombatanckich. Spotykał się z młodzieżą szkolną, której barwnie opowiadał o swoich wojennych przeżyciach.
Stanisław Faliński spocznie jutro o godz. 12 na cmentarzu w Nowym Sączu-Gołąbkowicach. Rodzina, przyjaciele i kombatanci pożegnają go dokładnie w rocznicę zdobycia Monte Cassino przez żołnierzy generała Andersa.
(szel)
Fot. Maria Olszowska