Facebook
Facebook Powiat Facebook Promocyjny
YouTube
YouTube Powiat YouTube Promocyjny
Pinterest Instagram

Cichy zabójca wciąż groźny

4 lutego 2010 r.

Niespotykane od kilku lat opady śniegu i niskie temperatury cieszą dzieci odpoczywające na feriach i pięknie zdobią krajobrazy. Niestety mogą być również przyczyną nieszczęśliwych zdarzeń, tragicznych w skutkach...

Zima nie odpuszcza, niespotykane od kilku lat opady śniegu i niskie temperatury cieszą dzieci odpoczywające na feriach i pięknie zdobią krajobrazy. Niestety mogą być również przyczyną nieszczęśliwych zdarzeń, tragicznych w skutkach. To właśnie zimą notuje się znaczny wzrost przypadków zatruć - często ze skutkiem śmiertelnym - tlenkiem węgla, popularnie zwanym czadem.

Generalnie za przypadki zbierania się czadu w pomieszczeniach odpowiedzialne są złe lub wadliwe systemy kominowo-wentylacyjne. Ale nie tylko. Ze względów czysto ekonomicznych, ocieplamy budynki, uszczelniamy okna i drzwi lub wymieniamy na bardziej szczelne, a do ogrzewania wykorzystujemy najróżniejsze paliwa. Wszystkie te systemy i urządzenia, jeśli są prawidłowo wykonane, eksploatowane, sprawdzane i konserwowane nie powinny stanowić zagrożenia dla mieszkańców. Jednakże często się zdarza, że w zbyt szczelnych pomieszczeniach ograniczamy wymianę powietrza. Niedostateczna ilość tlenu powoduje niepełne spalanie paliwa w urządzeniach grzewczych i tworzy się tlenek węgla. Może dojść również do zaburzenia ciągu w przewodach kominowych i osadzanie się czadu wewnątrz pomieszczeń. Jest to tak zwany odwrotny ciąg powietrza w przewodach kominowych.

Tlenek węgla (CO) jest gazem powstającym w wyniku niepełnego spalania węgla i substancji, które węgiel posiadają w swym składzie. Gromadzący się czad jest gazem niewidocznym, pozbawionym smaku, zapachu. Nie „szczypie w oczy" i nie "dusi w gardle". W bardzo dużym stężeniu (około 75-100%) może lekko pachnieć czosnkiem. Nieco lżejszy od powietrza, trudno rozpuszcza się w wodzie, ale łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi. Jest substancją wybuchową, a w powietrzu pali się niebieskawym płomieniem.

W płucach, tlenek węgla, wiążę się z hemoglobiną, tworząc tzw. karboksyhemoglobinę. Związek ten uniemożliwia tak zmienionej hemoglobinie przenoszenie tlenu, przez co komórki i cały organizm jest mocno niedotleniony. W skutek działania karboksyhemoglobiny uszkodzeniu ulegają organy najbardziej wrażliwe na niedotlenienie: ośrodkowy układ nerwowy oraz układ naczyniowo-sercowy. W przypadku kobiet ciężarnych tlenek węgla dostaję się z krwią matki do krwi płodu i może spowodować śmierć dziecka, nawet, jeśli matka przeżyje.

Stężenie karboksyhemoglobiny we krwi (%) i objawy zatrucia:

10-20 - rozszerzenie naczyń skórnych, bóle głowy, uczucie ucisku w skroniach.

20-30 - ból głowy i uczucie tętnienia w skroniach

30-40 - silny ból głowy, nudności, wymioty, osłabienie, oszołomienie, zapaść.

40-50 - silny ból głowy, nudności, wymioty, osłabienie, oszołomienie, zapaść, zaburzenia czynności serca, przyspieszone tętno i oddech.

50-60 - zaburzenia czynności serca, przyspieszone tętno i oddech, śpiączka przerywana drgawkami.

60-70 - śpiączka przerywana drgawkami, upośledzenie czynności serca i oddychania, możliwa śmierć.

70-80 - nikłe tętno, zwolnione oddychanie, porażenie oddychania i śmierć.

Niesprawny piecyk gazowy w łazience bez lub z niedrożnym przewodem kominowym, może w ciągu jednej minuty wytworzyć 29 decymetrów sześciennych tlenku węgla, dawkę, która może zabić.

Po 6-7 minutach przebywania w pomieszczeniu, w którym stężenie CO wynosi ok. 70% doprowadza do nieodwracalnych zmian w organizmie, a po 20 minutach następuje zgon. Jednak przy większej ilości CO w pomieszczeniach zamkniętych śmierć może nastąpić błyskawicznie, już po kilku oddechach, na skutek uduszenia w wyniku porażenia układu oddechowego. Przy wysokich stężeniach CO nie występują żadne sygnały ostrzegawcze (jak bóle głowy, nagła słabość itp.), a często osłabienie i utrata przytomności uniemożliwiają ucieczkę lub właściwy osąd sytuacji.

Jak pomóc w przypadku zatrucia tlenkiem węgla:

- zapewnić dopływ świeżego czystego powietrza, w skrajnych przypadkach wybijając szyby w oknie,

- wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, jeśli nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia osoby ratującej; w przypadku istnienia takiego zagrożenia pozostawić przeprowadzenie akcji służbom ratowniczym,

- wezwać służby ratownicze (pogotowie ratunkowe, PSP),

- jak najszybciej podać tlen,

- jeżeli osoba poszkodowana nie oddycha, ma zatrzymaną akcję serca, należy natychmiast zastosować sztuczne oddychanie np. metodą usta - usta oraz masaż serca,

- nie wolno wpadać w panikę, kiedy znajdziemy dziecko lub dorosłego z objawami zaburzenia świadomości w kuchni, łazience lub garażu; należy jak najszybciej przystąpić do udzielania pierwszej pomocy.

Niestety zaczadzenie to nie jedyne niebezpieczeństwo. Nadmierne nagromadzenie się śniegu na dachach budynków nie tylko grozi uszkodzeniem konstrukcji, co stwarza zagrożenie dla osób znajdujących się wewnątrz. Charakterystyczny dla terenów podgórskich styl budowy budynków ze spadzistymi dachami, stwarza niebezpieczeństwo przy zsuwających się, często oblodzonych bryłach śniegu, które spadając mogą niebezpiecznie poranić lub nawet zabić. Podobnie może zranić sopel lodu, spadający z wysokości dachu.

Zima jest piękną i potrzebną porą roku. Oby kojarzyła nam się li tylko z wypoczynkiem, ślizganiem na sankach, szusowaniem na nartach, niepowtarzalnym krajobrazem i okazałym bałwanem ulepionym z bliskimi. Jest to okres trudny, który nie zwalnia od myślenia, odpowiedzialności, przezorności i zachowania środków ostrożności.

Opracowanie: BS

komentarze (0):
dodaj komentarz

Tego artykułu jeszcze nikt nie komentował. Bądź pierwszym, który dodał komentarz!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz! Przejdź do »formularza logowania«

Archiwum wiadomości

Kliknij na datę, żeby zobaczyć wydarzenia z danego dnia lub wybierz miesiąc i rok aby przejść do wydarzeń z danego miesiąca i roku...

...lub w polu wyszukiwania wpisz wyrażenie, którego szukasz w wybranej kategorii, a następnie kliknij "Szukaj"...